4 października  2021 r. zebraliśmy się wszyscy przed szkołą o 7 rano, aby wspólnie wyruszyć autokarem, który miały nas  zawieźć prosto pod bramy ZOO w Warszawie. W trakcie jazdy do Warszawy pan przewodnik zrobił nam małą niespodziankę,  poinformował nas, że odwiedzimy Lotnisko Fryderyka Chopina w Warszawie.  Na lotnisku poznaliśmy historię lotniska zobaczyliśmy samoloty, jak wygląda odprawa pasażerów. Wszyscy byliśmy pod wrażaniem, tego miejsca. Następnie wyruszyliśmy do ZOO.  Pan przewodnik na początku poprosił nas o przestrzeganie kilku zasad, które każdy powinien respektować, kiedy udaje się do ZOO. Dzięki temu dowiedzieliśmy się, że nie wolno podchodzić za blisko kraty, nie wolno wkładać rąk między kraty, absolutnie zakazane jest karmienie i głaskanie zwierząt. Także krzyki oraz głośne śmianie się czy nawoływanie zwierząt było niedozwolone. Bogatsi o kolejną wiedzę, ochoczo ruszyliśmy naprzód, ciekawi bardzo, jakie zwierzę zobaczymy najpierw. Kiedy uszliśmy kilkadziesiąt kroków, naszym oczom ukazała się spora przestrzeń, pełna kamieni, pośrodku których znajdował się otwór, niczym jaskinia. Nie było żadnego zwierzęcia, więc pełni niepokoju i rozczarowania chcieliśmy iść dalej, ale Pan przewodnik nas zatrzymał. Powiedział, że jest to klatka z lwem i pewnie zaraz wyjdzie, by się przejść po śniadaniu.  I tak było lew wyszedł się wygrzewać na słońcu.  Podobny schemat powtarzał się przy każdym stanowisku. Następnie wyruszyliśmy zwiedzać zabytki Warszawy. Następnym punktem wycieczki było zwiedzanie Starego Miasta, gdzie znajduje się Kolumna Zygmunta III Wazy. Od razu pomaszerowaliśmy pod Zamek Królewski. Podziwialiśmy piękno budynku, który został zbudowany w stylu barokowo – klasycystycznym. Potem powędrowaliśmy na ul. Świętojańską, gdzie mieści się Bazylika archikatedralna św. Jana Chrzciciela. Następnie pośpieszyliśmy na Rynek Starego Miasta. Po środku placu stoi pomnik Warszawskiej Syrenki. Przewodnik opowiedział nam legendy, a później przeszliśmy przez ul. Piwną i Miodową. Niebawem znaleźliśmy się przy Barbakanie, następnie poznaliśmy historie pomnika Małego Powstańca. Po długiej wędrówce zmęczeni wsiedliśmy do autokaru, i wyruszyliśmy do upragnionego placu zabaw. Gdy przybyliśmy na miejsce nagłe zmęczenie zniknęło. Radości nie było końca. Niezwykłą atrakcją okazała się ogromna konstrukcja składająca się z labiryntu rur, przejść, zjeżdżalni i basenów z piłeczkami. Wysoka zjeżdżalnia znajdowała się na samym szczycie konstrukcji, ale nie brakowało dzielnych i odważnych, aby ją pokonać. Dzieci z wielką chęcią korzystały także z mini pojazdów czy armatek na piłeczki.
W czasie dwugodzinnego pobytu w parku, spędzonego na aktywnych zabawach ruchowych, każdy z nas wykorzystał dużo energii. Szczęśliwi i zmęczeni wróciliśmy do Promny.

Kategoria: Aktualności